TO NIE JEST TYPOWY BLOG Z PRZEPISAMI, BO SPECJALNIE NIE UMIEM GOTOWAĆ.
TO
NIE JEST TEŻ BLOG Z REGULARNYMI RECENZJAMI KULINARNYMI.
TO
JEST BLOG O TYM, ŻE JEM.

poniedziałek, 5 listopada 2012

różowe czyli barszcz ukraiński, też

Przepis na dwie bardzo różowe rzeczy.

RZECZ PIERWSZA    
*gin *mrożone maliny, jagody, porzeczki, truskawki
*woda gazowana *limonka *mięta *cukier

  RZECZ DRUGA 
* buraki z botwinką *kapusta *ziemniaki *marchew, pietruszka, seler, etc
* kostka rosołowa *koncentrat barszczu *biała fasola *ocet *masło *sól, pieprz *śmietana


Składniki rzeczy pierwszej wrzucić do blendera i zmiksować, z lodem. 
Wygląda to tak:
         

Spożywając, zabrać się za zrobienie rzeczy drugiej, a z tym jest sporo roboty. 

1. Ugotować buraki. Pamiętać, żeby do wody dodać octu (albo soku z cytryny), 
bo inaczej stracą kolor i wyjdzie breja. Wygląda to tak:


2. Równocześnie, pokroić drobniutko botwinkę i podsmażyć ją na maśle. 
Wygląda to tak:

 
3. Do wody, w której się gotowało buraki, wrzucić pokrojone w kostkę ziemniaki, marchew, pietruszkę, selera. Można też dodać kostkę rosołową, dla smaku. Najlepiej by było dodać koncentratu barszczu, ale jak się mieszka w Nowym Jorku i się nie dostało nigdzie koncentratu barszczu, można być sprytnym i dodać wodę/sok z buraków krojonych w słoiku. Wygląda to tak:


4. Pokroić (albo zetrzeć na tarce, jak się ma tarkę) te ugotowane buraki, 
i dodać je do zupy. Razem z podsmażoną botwinką. Wygląda to tak: 


5. Pokroić drobno kapustę, najlepiej włoską, i dodać do zupy. 
Wygląda to tak:


6. Wrzucić do tej zupy też białą fasolę. Najlepiej z puszki (bo gdyby tą jeszcze trzeba było gotować, a wcześniej moczyć, to cała impreza zajęłaby tyle czasu, że nie starczyłoby ginu). Wygląda to tak:


7. Pogotować trochę całość. I można dodać masła, 
bo na tym etapie rzecz jest mało tłusta. Wygląda to tak:


8. Przed podaniem dodać kwaśnej śmietany. 
Pycha z ciemnym chlebem. Wygląda to tak:


 Najlepiej jeść na masakrycznego kaca następnego dnia. Wygląda to tak,
że lepiej nie pokazywać. 

* * * 

Odkrycie wieczoru: Można gotować i palić RÓWNOCZEŚNIE! 
Wygląda to tak: 







2 komentarze:

  1. Obrzydliwe to zdjęcie z papierosem.

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki za szczery komentarz, ja też bardzo lubię to zdjęcie.

    OdpowiedzUsuń